Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
klatkę piersiową goryle, nie odznaczające się na ogół zbytnią inwencją twórczą i że wobec tego nie wiadomo ściśle, co Lesio ma na myśli. Zrezygnował jednak szybko z rozstrzygania tej kwestii i powrócił do szafy.
- Włączamy - zadecydował. - Dorób jeszcze rozkładany stół i regały i bierz się za kolorystykę. Resztę już ja skończę.
Lesio podjął pracę. Przepełniający go nadmiar zapału musiał znaleźć jakieś dodatkowe ujście. Gdyby tłukł kamienie na szosie, tłukłby je zapewne w milczeniu, wysiłki przy rajzbrecie jednakże wydawały mu się za mało wyczerpujące. Wzmógł je zatem śpiewem i oto znad jego stołu gromko popłynęły w przestrzeń rzewne przeboje.
Po półgodzinie siedząca
klatkę piersiową goryle, nie odznaczające się na ogół zbytnią inwencją twórczą i że wobec tego nie wiadomo ściśle, co Lesio ma na myśli. Zrezygnował jednak szybko z rozstrzygania tej kwestii i powrócił do szafy.<br>- Włączamy - zadecydował. - Dorób jeszcze rozkładany stół i regały i bierz się za kolorystykę. Resztę już ja skończę.<br>Lesio podjął pracę. Przepełniający go nadmiar zapału musiał znaleźć jakieś dodatkowe ujście. Gdyby tłukł kamienie na szosie, tłukłby je zapewne w milczeniu, wysiłki przy rajzbrecie jednakże wydawały mu się za mało wyczerpujące. Wzmógł je zatem śpiewem i oto znad jego stołu gromko popłynęły w przestrzeń rzewne przeboje.<br>Po półgodzinie siedząca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego