Przy bucie miał ostrogę,<br>Gorący w walkach udział<br>Sprawił, że włos mu zrudział.<br>Nietęgą postać miał,<br>Lecz rycerz był na schwał.<br><br>Mawiali o nim Szwedzi,<br>Że w nim stu diabłów siedzi,<br>Tatarzy z trwogi słabli<br>Na widok jego szabli,<br>A Turcy - zwykła rzecz -<br>Zmykali przed nim precz.<br><br>Gdy wojna się skończyła,<br>W świat ruszył Szaławiła,<br>Roch za nim zwolna człapał,<br>Bo miał niewielki zapał<br>Do przygód. Nadto Roch<br>Niechętnie wąchał proch.<br><br>Rzekł rycerz: "Jestem głodny<br>To objaw niezawodny,<br>Że gdzieś tu jest zamczysko<br>Albo oberża blisko.<br>Na pieczeń mam dziś chęć<br>Mój giermku! Za mną pędź!"<br><br>Z pół mili ujechali,<br>A