Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
pani Magdaleny przyszła urna... - Syn przyjaciółki matki od roku przebywał w Oświęcimiu.
- Ach... - bąknął Jerzy i twarz mu opromienił uśmiech ulgi: patrzył na Alinę.
XIII
Ostatnie spotkanie Kolumba z Basikiem przebiegło bardzo burzliwie.
- A ją i tak będę - odpowiadała uparcie na wszelkie perswazje Kolumba. Mówił, że musi pomagać matce, że skoro na tajnych kompletach dogania maturę, to tak, jakby brała udział w konspiracji.
- A ja i tak będę - powtarzała.
Gniewało go to. Wejście w jakąś "robotę" zdawała się stawiać ponad ich wzajemny stosunek. Zostawiła poza sobą kinowe neony, migające w zakrytych od góry pasażach resztą świateł wielkiego miasta. Zabrał jej emocję
pani Magdaleny przyszła urna... - Syn przyjaciółki matki od roku przebywał w Oświęcimiu.<br>- Ach... - bąknął Jerzy i twarz mu opromienił uśmiech ulgi: patrzył na Alinę.<br>&lt;tit&gt;XIII&lt;/&gt;<br>Ostatnie spotkanie Kolumba z Basikiem przebiegło bardzo burzliwie.<br>- A ją i tak będę - odpowiadała uparcie na wszelkie perswazje Kolumba. Mówił, że musi pomagać matce, że skoro na tajnych kompletach dogania maturę, to tak, jakby brała udział w konspiracji.<br>- A ja i tak będę - powtarzała.<br>Gniewało go to. Wejście w jakąś "robotę" zdawała się stawiać ponad ich wzajemny stosunek. Zostawiła poza sobą kinowe neony, migające w zakrytych od góry pasażach resztą świateł wielkiego miasta. Zabrał jej emocję
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego