natrafili na starszego turystę, który przy ognisku oczekiwał na pomoc. Nie odniósł żadnych obrażeń. - Trudno było go znaleźć - mówi jeden z uczestników akcji, Stanisław Mlekodaj. - Przeszukaliśmy wszelkie możliwe drogi, żleby, miejsca, gdzie mógłby naszym zdaniem być. Cały problem polegał na tym, że poszukiwany poruszał się nielogicznie. Zaczął wracać, ale po skosie. Na szczęście był to chyba skaut starej daty, dobrze wyekwipowany i umiejący zachować się w trudnych warunkach.<br>Zagadką pozostaje, dlaczego grupa doświadczonych turystów pozostawiła w górach samotnego człowieka. Tym bardziej, że warunki pogodowe nie były najlepsze, a wiek mężczyzny mógł sugerować, że może potrzebować pomocy.<br><au>fig.</></><br><br><div type="art"><br><br><tit>Maciek żyje w wierszach