Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
zakratowane okno, wychodzące akurat na zachód
słońca i na kościół Świętego Jakuba, jest moim ostatnim skrawkiem
świata, jaki mi łaskawie zostawiono. Chociaż jednocześnie trudno było
mi uwierzyć, że to ten sam zachód słońca i ten sam kościół, w którym
braliśmy z Anną ślub. Ale może właśnie dlatego zostawiono mi ten
skrawek świata, abym patrząc nań, nie mógł uwierzyć. Bo udręka niewiary
jest najdotkliwsza z udręk.
Wobec tej udręki, nawet przy bezwolności, jaka mnie ogarnęła, wydało
mi się całkiem łatwe pójść odwiedzić burmistrzową. Wyobraziłem sobie,
że chwilę waham się na ostatnim schodku, gdzie już mroczno przed jej
drzwiami. Uniosłem już rękę i
zakratowane okno, wychodzące akurat na zachód<br>słońca i na kościół Świętego Jakuba, jest moim ostatnim skrawkiem<br>świata, jaki mi łaskawie zostawiono. Chociaż jednocześnie trudno było<br>mi uwierzyć, że to ten sam zachód słońca i ten sam kościół, w którym<br>braliśmy z Anną ślub. Ale może właśnie dlatego zostawiono mi ten<br>skrawek świata, abym patrząc nań, nie mógł uwierzyć. Bo udręka niewiary<br>jest najdotkliwsza z udręk.<br> Wobec tej udręki, nawet przy bezwolności, jaka mnie ogarnęła, wydało<br>mi się całkiem łatwe pójść odwiedzić burmistrzową. Wyobraziłem sobie,<br>że chwilę waham się na ostatnim schodku, gdzie już mroczno przed jej<br>drzwiami. Uniosłem już rękę i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego