Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
z rozkoszy - a na ten szept właśnie czekam. To nasz wspólny szyfr, którego nauczyłem się po paru miesiącach naszej znajomości.
Może to przypominać dialogi w rodzaju: "Ja Tarzan, ty Jane", ale mężczyźni naprawdę potrafią je zrozumieć podczas uprawiania seksu, kiedy ich mózgi nie działają na najwyższych obrotach. Oni po prostu skupiają się zwykle na jednym i im mniej się do nich mówi w tych gorących chwilach, tym lepiej dla wszystkich. Wystarczy zmienić tempo oddechu albo chwycić go za ramię, kiedy natrafi na twoje czułe miejsce. Staraj się na przemian wzdychać i jęczeć z rozkoszy. Ale cokolwiek wybierzesz - nie udawaj, bo działasz
z rozkoszy - a na ten szept właśnie czekam. To nasz wspólny szyfr, którego nauczyłem się po paru miesiącach naszej znajomości.<br>Może to przypominać dialogi w rodzaju: "Ja Tarzan, ty Jane", ale mężczyźni naprawdę potrafią je zrozumieć podczas uprawiania seksu, kiedy ich mózgi nie działają na najwyższych obrotach. Oni po prostu skupiają się zwykle na jednym i im mniej się do nich mówi w tych gorących chwilach, tym lepiej dla wszystkich. Wystarczy zmienić tempo oddechu albo chwycić go za ramię, kiedy natrafi na twoje czułe miejsce. Staraj się na przemian wzdychać i jęczeć z rozkoszy. Ale cokolwiek wybierzesz - nie udawaj, bo działasz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego