Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
No, ludzie dzień w dzień omal ich tam nie stratują. Czy myślałbyś, że ludziska oszaleją na punkcie takich skorup? Czy, kurwa, w ogóle słyszałeś kiedyś o arcorocu? Ale staruszce od razu się oczy zaświeciły, jak o tym opowiedziałem, no to jej kupiłem i jeszcze musiałem od tłuściocha zaliczkę wyżebrać, bo, skurwiel, mówił, że zapłaci na koniec tygodnia, ale chciałem zawieźć staruszce w prezencie, jak ten arcoroc taki teraz modny. I ucieszyła się staruszka. Zobacz, Euzebku, ludzie, kurwa, stoją cały czas naokoło busa, prawie go przewracają, a oni tylko pieniążki upychają do pasów zawieszonych na brzuchach. Gdyby tak, Euzebku, mieć więcej pieniędzy
No, ludzie dzień w dzień omal ich tam nie stratują. Czy myślałbyś, że ludziska oszaleją na punkcie takich skorup? Czy, kurwa, w ogóle słyszałeś kiedyś o arcorocu? Ale staruszce od razu się oczy zaświeciły, jak o tym opowiedziałem, no to jej kupiłem i jeszcze musiałem od tłuściocha zaliczkę wyżebrać, bo, skurwiel, mówił, że zapłaci na koniec tygodnia, ale chciałem zawieźć staruszce w prezencie, jak ten arcoroc taki teraz modny. I ucieszyła się staruszka. Zobacz, Euzebku, ludzie, kurwa, stoją cały czas naokoło busa, prawie go przewracają, a oni tylko pieniążki upychają do pasów zawieszonych na brzuchach. Gdyby tak, Euzebku, mieć więcej pieniędzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego