że przecież to jest światło i woda w tym dotąd...</><br><whon> - ...Oczywiście...</><br><whon> - ...ja mówię, panie, wie pan co zrobię, nie będę więcej do was przychodzić, dzisiaj niech pan słucha, o godzinie osiemnastej w Kurierze, ja was, mówię, nauczę, jak pan mówi, ja to wszystko przekażę, co pan mi powiedział <gap> że te skurwysyny o drugiej w nocy przyszli i po dachu chodzili, coś tam zakładali i do tego, niech pani się wstrzyma, niech pani jeszcze do tego Kuriera mówi, nie dzwoni, ja mówię, dobrze, panie, kiedyś to zadzwoniłam, mówię, do, do generała jakiegoś tam, biegiem przylecieli, nie wóz, a teraz kochana nie ma