Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o ubezpieczeniach;rozmowa na zakupach
Rok powstania: 1998
że przecież to jest światło i woda w tym dotąd...
- ...Oczywiście...
- ...ja mówię, panie, wie pan co zrobię, nie będę więcej do was przychodzić, dzisiaj niech pan słucha, o godzinie osiemnastej w Kurierze, ja was, mówię, nauczę, jak pan mówi, ja to wszystko przekażę, co pan mi powiedział że te skurwysyny o drugiej w nocy przyszli i po dachu chodzili, coś tam zakładali i do tego, niech pani się wstrzyma, niech pani jeszcze do tego Kuriera mówi, nie dzwoni, ja mówię, dobrze, panie, kiedyś to zadzwoniłam, mówię, do, do generała jakiegoś tam, biegiem przylecieli, nie wóz, a teraz kochana nie ma
że przecież to jest światło i woda w tym dotąd...&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - ...Oczywiście...&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - ...ja mówię, panie, wie pan co zrobię, nie będę więcej do was przychodzić, dzisiaj niech pan słucha, o godzinie osiemnastej w Kurierze, ja was, mówię, nauczę, jak pan mówi, ja to wszystko przekażę, co pan mi powiedział &lt;gap&gt; że te skurwysyny o drugiej w nocy przyszli i po dachu chodzili, coś tam zakładali i do tego, niech pani się wstrzyma, niech pani jeszcze do tego Kuriera mówi, nie dzwoni, ja mówię, dobrze, panie, kiedyś to zadzwoniłam, mówię, do, do generała jakiegoś tam, biegiem przylecieli, nie wóz, a teraz kochana nie ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego