Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Horyzonty Techniki
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1959
jak tego wymagał "drgający" prąd. Jeśli teraz taśmę tę puścimy z powrotem (ale znowu od początku do końca!) przed naszą ceweczką z rdzeniem, to obecnie - odwrotnie - magnesiki taśmy spowodują, że w ceweczce powstanie taki sam prąd drgający, jaki wywołał przedtem namagnesowanie taśmy. Prąd ten (po wzmocnieniu, gdyż jest on bardzo słabiutki) skierujemy do głośnika i otrzymamy z niego te same dźwięki, które przedtem nagraliśmy.
Celowo opuściłem tutaj mnóstwo szczegółów, o których nie musicie na razie wiedzieć. Idzie bowiem o to, abyście zrozumieli samą zasadę magnetofonu. A zasada ta jest ostatecznie dość prosta: najpierw zamieniamy dźwięki na drgający prąd, magnesujemy nim rdzeń
jak tego wymagał "drgający" prąd. Jeśli teraz taśmę tę puścimy z powrotem (ale znowu od początku do końca!) przed naszą ceweczką z rdzeniem, to obecnie - odwrotnie - magnesiki taśmy spowodują, że w ceweczce powstanie taki sam prąd drgający, jaki wywołał przedtem namagnesowanie taśmy. Prąd ten (po wzmocnieniu, gdyż jest on bardzo słabiutki) skierujemy do głośnika i otrzymamy z niego te same dźwięki, które przedtem nagraliśmy.<br>Celowo opuściłem tutaj mnóstwo szczegółów, o których nie musicie na razie wiedzieć. Idzie bowiem o to, abyście zrozumieli samą zasadę magnetofonu. A zasada ta jest ostatecznie dość prosta: najpierw zamieniamy dźwięki na drgający prąd, magnesujemy nim rdzeń
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego