władzę od Boga. Wierzyli, nie wierzyli - wojowali dla niego, bo inaczej krewa, znaczy, batami zasiekli, a my, co my mamy za władzę?...<br>Skąd ona się wzięła?... pytanie... co? Ale jeśli on dobrowolni się zgłosił, znaczy, bracie, ciągnij dalej, a on na przykład nie może, no zdycha w uprzęży, okazuje się słabowity, co wtedy?<br>- Jacuś, daj spokój - poprosił Stacho. - Daj, bracie miły, spokój, bo zaczynasz gadać na okrągło i do niczego już nie dojdziesz. Narobiliście mi mętliku w głowie.<br>Każda z jego myśli zakończona była teraz znakiem zapytania.<br>Najgorsze było to, że wyczuwał, iż nie są wyprane z sensu apele Jurka, żeby