Typ tekstu: Blog
Autor: Ola
Tytuł: łyk powietrza
Rok: 2003
na Twoją twarz czekając, że po przebudzeniu porozmawiasz ze mną. Przygotowałem dla Ciebie tak wiele prezentów.

Ty jednak obudziwszy się, nie przemówiłeś do mnie ani słowem i ufny jedynie w swoje siły rozpocząłeś swój dzień. A ja, w błękicie nieba, w zieleni traw, w koronach kwiatów, strumieniach górskich, kroplach deszczu, słałem ku Tobie wyznanie: KOCHAM CIĘ.

Ubrałem Cię w ciepłe promienie słońca i nasyciłem powietrzem z zapachami natury. Moja miłość do Ciebie jest głębsza niż ocean i większa od największej potrzeby Twego Serca.

Proszę Cię, porozmawiaj ze mną. Proszę Cię, nie zapominaj o mnie. Chciałbym podzielić się z Tobą tyloma sprawami
na Twoją twarz czekając, że po przebudzeniu porozmawiasz ze mną. Przygotowałem dla Ciebie tak wiele prezentów.<br><br>Ty jednak obudziwszy się, nie przemówiłeś do mnie ani słowem i ufny jedynie w swoje siły rozpocząłeś swój dzień. A ja, w błękicie nieba, w zieleni traw, w koronach kwiatów, strumieniach górskich, kroplach deszczu, słałem ku Tobie wyznanie: KOCHAM CIĘ.<br><br>Ubrałem Cię w ciepłe promienie słońca i nasyciłem powietrzem z zapachami natury. Moja miłość do Ciebie jest głębsza niż ocean i większa od największej potrzeby Twego Serca.<br><br>Proszę Cię, porozmawiaj ze mną. Proszę Cię, nie zapominaj o mnie. Chciałbym podzielić się z Tobą tyloma sprawami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego