Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
to, że Genesis przyjedzie do nas - niestety - za późno: zabrzmi na pewno
profesjonalnie, da show na światowym poziomie, ale bez Collinsa to już
zupełnie inny zespół. Sam lider nie planuje w tym roku wizyty w Polsce,
choć niedawno koncertował w Pradze. Nasza publiczność potrafi być jednak
niezwykle łaskawa dla zdegradowanych sław, czego najlepszym dowodem był
niedawny koncert grupy Fleetwood Mac czy występ Niny Simone.
Przed polską widownią zadebiutuje brytyjski zespół Yes. Yes - podobnie jak
The Rolling Stones - znaczy na rynku płytowym o wiele mniej niż kiedyś,
ale koncerty zespołu są ciągle dużym magnesem dla publiczności.
Cherubinkowaty wokalista Jon Anderson nadal dysponuje
to, że Genesis przyjedzie do nas - niestety - za późno: zabrzmi na pewno<br> profesjonalnie, da show na światowym poziomie, ale bez Collinsa to już<br> zupełnie inny zespół. Sam lider nie planuje w tym roku wizyty w Polsce,<br> choć niedawno koncertował w Pradze. Nasza publiczność potrafi być jednak<br> niezwykle łaskawa dla zdegradowanych sław, czego najlepszym dowodem był<br> niedawny koncert grupy Fleetwood Mac czy występ Niny Simone.<br> Przed polską widownią zadebiutuje brytyjski zespół Yes. Yes - podobnie jak<br> The Rolling Stones - znaczy na rynku płytowym o wiele mniej niż kiedyś,<br> ale koncerty zespołu są ciągle dużym magnesem dla publiczności.<br> Cherubinkowaty wokalista Jon Anderson nadal dysponuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego