Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1983
Rok powstania: 1996
wiejską, tynkowaną, którą malował miesiącami, wracając do niej po roku, i jedno z płócien, które namalował, było arcydziełem tego przekazanego wzruszenia. Jakże daleko jesteśmy od metrowych ścian pokrywanych w parę minut przez Mathieu, od tarzania się z puszką płynnych farb po ziemi, od pysznej pogardy natury. Dlaczego efektowne elukubracje i sława na przykład Mathieu mają być wyrazem naszej epoki bardziej niż ciche słowa młodego malarza, zapisane podczas pracy, której jeszcze nikt nie zna? Czy naprawdę te sukcesy qui ont une allure de panique, o rytmie paniki, są takie ważne? Czy decydujące dzisiaj sfery marszandów i krytyków są światlejsze od pana Nieuwerkerke
wiejską, tynkowaną, którą malował miesiącami, wracając do niej po roku, i jedno z płócien, które namalował, było arcydziełem tego przekazanego wzruszenia. Jakże daleko jesteśmy od metrowych ścian pokrywanych w parę minut przez <name type="person">Mathieu</>, od tarzania się z puszką płynnych farb po ziemi, od pysznej pogardy natury. Dlaczego efektowne elukubracje i sława na przykład <name type="person">Mathieu</> mają być wyrazem naszej epoki bardziej niż ciche słowa młodego malarza, zapisane podczas pracy, której jeszcze nikt nie zna? Czy naprawdę te sukcesy <foreign lang="fr">qui ont une allure de panique</>, o rytmie paniki, są takie ważne? Czy decydujące dzisiaj sfery marszandów i krytyków są światlejsze od pana Nieuwerkerke
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego