członków komisji nie widzi takiej możliwości.<br>W sobotę "Gazeta Wyborcza" napisała, że przed śmiercią &lt;name type="person"&gt;Karp&lt;/&gt; sprawdzał rosyjskie kontakty "wpływowej osoby z branży paliwowej" - &lt;name type="person"&gt;Roberta Gmyrka&lt;/&gt;, dyrektora &lt;name type="org"&gt;Biura ds. Biopaliw&lt;/&gt; w &lt;name type="org"&gt;Orlenie&lt;/&gt;, byłego wiceministra rolnictwa, związanego z &lt;name type="org"&gt;SKL&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Karp&lt;/&gt; chciał się jakoby podzielić swoją wiedzą ze &lt;name type="person"&gt;Zbigniewem Wassermannem&lt;/&gt; z sejmowej komisji śledczej, ale nie zdążył.<br><br>&lt;tit&gt;Tego nie było&lt;/&gt;<br><br>W tekście o śmierci &lt;name type="person"&gt;Karpia&lt;/&gt; pada też nazwisko byłego posła &lt;name type="org"&gt;SKL&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Zbigniewa Chrzanowskiego&lt;/&gt; - "dobrego znajomego" &lt;name type="person"&gt;Gmyrka&lt;/&gt; oraz "prawej ręki" &lt;name type="person"&gt;Balazsa&lt;/&gt;, gdy ten był ministrem rolnictwa. Dzień przed śmiercią &lt;name type="person"&gt;Karpia&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Chrzanowski&lt;/&gt; nieoczekiwanie wyjechał z rodziną do &lt;name type="place"&gt;Stanów Zjednoczonych&lt;/&gt;, a potem zrzekł się mandatu posła. Tłumaczy