Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
I rzekł: "Dar to - nie lada, i skarb - nie drobnota -
I pewne przedłużenie wiecznego żywota!
Czymże was wynagrodzę - jaką z nieba chwałą
Za to, co się w tej chwili we wszechświecie stało!
Nic nigdzie nie posiadam, sam jestem - samiustek
Wpośród ziemskiej niedoli i zaziemskich pustek.
Trzeba w płacz mój na ślepo, z całych sił uwierzyć,
By chcieć ze mną żyć razem albo razem - nie żyć.
Na krańcach mego płaczu będę na was czekał.
Nie zwlekajcie zbyt długo. Ja - nie będę zwlekał...''

I odszedł w sen za snami, by z tym zielem w dłoni
Zniknąć w jednej i drugiej niebiosów ustroni.

Rzekł
I rzekł: "Dar to - nie lada, i skarb - nie drobnota -<br>I pewne przedłużenie wiecznego żywota!<br>Czymże was wynagrodzę - jaką z nieba chwałą<br>Za to, co się w tej chwili we wszechświecie stało!<br>Nic nigdzie nie posiadam, sam jestem - samiustek<br>Wpośród ziemskiej niedoli i zaziemskich pustek.<br>Trzeba w płacz mój na ślepo, z całych sił uwierzyć,<br>By chcieć ze mną żyć razem albo razem - nie żyć.<br>Na krańcach mego płaczu będę na was czekał.<br>Nie zwlekajcie zbyt długo. Ja - nie będę zwlekał...''<br><br>I odszedł w sen za snami, by z tym zielem w dłoni<br>Zniknąć w jednej i drugiej niebiosów ustroni.<br><br>Rzekł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego