Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
straciła matkę. Tęskniła do niej przez całe życie, chociaż tamta się jej wyrzekła. Gladys nie była osobą zrównoważoną i gdy porzucił ją przyjaciel, który zresztą wcale nie był ojcem Normy Jean, nie była w stanie opiekować się córką. Przeżywała kolejne kryzysy nerwowe, leczyła się w zakładach i szpitalach, gdy jej śliczna, nieszczęśliwa córeczka tułała się po obcych domach w poszukiwaniu miłości. Norma Jean bardzo szybko wyszła za mąż, za pierwszego faceta, który mógł zapewnić jej dom i kuchnię, w której - ubrana w kolorowy fartuszek - gotowałaby obiady. Zresztą równie szybko się jej to znudziło. To nie było miłość, której szukała. Przez całe
straciła matkę. Tęskniła do niej przez całe życie, chociaż tamta się jej wyrzekła. Gladys nie była osobą zrównoważoną i gdy porzucił ją przyjaciel, który zresztą wcale nie był ojcem Normy Jean, nie była w stanie opiekować się córką. Przeżywała kolejne kryzysy nerwowe, leczyła się w zakładach i szpitalach, gdy jej śliczna, nieszczęśliwa córeczka tułała się po obcych domach w poszukiwaniu miłości. Norma Jean bardzo szybko wyszła za mąż, za pierwszego faceta, który mógł zapewnić jej dom i kuchnię, w której - ubrana w kolorowy fartuszek - gotowałaby obiady. Zresztą równie szybko się jej to znudziło. To nie było miłość, której szukała. Przez całe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego