Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
żyjąca na kresach... zaszczepiona za ziemi, której dzieje są panu znane... Interesuje mnie życie naszych żołnierzy, ich kontakty z ludnością... Od XII wieku moi przodkowie budowali tu zamki, kościoły, spichrze i. . .
Polak roześmiał się na cały las.
- Niech pan docent dalej nie wylicza. Jak na widokówkę z wakacji to tych śliczności wystarczy. Ja sobie już dośpiewam te... maszty sosnowe dla floty hiszpańskiej, te zboża rozmaite... Pan docent uprawia metodę wprost... do domku z piernika, gdzie Jaś i Małgosia. To ładne.
- Spojrzy na Hansa i poważnie: - Hm... jak to nie skarb, to sentymenty!
Na stoku wału zapachniał janowiec. Żółte kwiaty pękały na
żyjąca na kresach... zaszczepiona za ziemi, której dzieje są panu znane... Interesuje mnie życie naszych żołnierzy, ich kontakty z ludnością... Od XII wieku moi przodkowie budowali tu zamki, kościoły, spichrze i. . . <br>Polak roześmiał się na cały las. <br>- Niech pan docent dalej nie wylicza. Jak na widokówkę z wakacji to tych śliczności wystarczy. Ja sobie już dośpiewam te... maszty sosnowe dla floty hiszpańskiej, te zboża rozmaite... Pan docent uprawia metodę wprost... do domku z piernika, gdzie Jaś i Małgosia. To ładne. <br>- Spojrzy na Hansa i poważnie: - Hm... jak to nie skarb, to sentymenty! <br>Na stoku wału zapachniał janowiec. Żółte kwiaty pękały na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego