by chciał wiedzieć, tak by chciał, że no! - jęknął chłopiec żarliwie. <br>- Słuchaj - powiedział Hubert poważnie. - To, czego żądasz, jest dużo, więc muszę wiedzieć, czy kamień, o którym mówisz, to jest ten sam, którego ja szukam. Jeśli tak, to dam ci taką książkę. <br>Stefek uspokoił się od razu. <br>- Po wierzchu jest śliski i fajnie błyszczący. A od spodu to ma coś takiego wyrżnięte, tylko że ja nie <orig reg="mogę">mógę</> wyrozumieć co. <br>- To ten - powiedział Hubert. - Daj mi go. <br>Stefan nagle się przeraził. <br>- Kiedy ja jego nie mam! - wykrzyknął. - Ja go oddał. Ja tylko obiecał paniczowi, że powiem, gdzie on jest! <br>- No to gadaj