Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
nalegał, żeby wziął urlop, ale on łudził się,
że praca utrzyma go na powierzchni racjonalności. Pozwoli złapać równowagę.
W poniedziałki i czwartki wychodził z domu, przejeżdżał trzy przystanki do uniwersytetu,
wspinał się po schodach i mówił. Starał się. Próbował mówić o horyzontach ewolucji,
Traktacie logiczno-filozoficznym Wittgensteina, ale jego myśli ślizgały się po
szpitalnych salach. Pacjent z dwójki wrócił do domu. Dziewczyny z wypadku nie
udało się uratować, a ten po trepanacji walczy o życie. Przyszła nowa pielęgniarka,
zabrakło skopolaminy. O tym mógł mówić. Nawet tutaj, wśród książek, czuł zapach
lizolu i środków dezynfekcyjnych. Nic. Codzienność. Wsunął rękę do kieszeni marynarki.
Znowu
nalegał, żeby wziął urlop, ale on łudził się, <br>że praca utrzyma go na powierzchni racjonalności. Pozwoli złapać równowagę.<br>W poniedziałki i czwartki wychodził z domu, przejeżdżał trzy przystanki do uniwersytetu, <br>wspinał się po schodach i mówił. Starał się. Próbował mówić o horyzontach ewolucji, <br>Traktacie logiczno-filozoficznym Wittgensteina, ale jego myśli ślizgały się po <br>szpitalnych salach. Pacjent z dwójki wrócił do domu. Dziewczyny z wypadku nie <br>udało się uratować, a ten po trepanacji walczy o życie. Przyszła nowa pielęgniarka, <br>zabrakło skopolaminy. O tym mógł mówić. Nawet tutaj, wśród książek, czuł zapach <br>lizolu i środków dezynfekcyjnych. Nic. Codzienność. Wsunął rękę do kieszeni marynarki. <br>Znowu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego