wyobraźni ma przemówić propagandowe hasło: "polski wybór - bogata Irlandia lub biedna Grecja". Hasło jest dla słabo zorientowanych - Irlandia to bardzo katolicki kraj, ale niebogaty. W rankingu państw Unii znajduje się na czwartym miejscu od końca pod względem dochodu przypadającego na mieszkańca. Grecja jest druga od końca.<br>Co kryje się za słowami? Myśl, aby różnymi sposobami w ręce najbogatszej części społeczeństwa przekazać ekstra te 30 procent produktu krajowego brutto - na inwestycje...<br>Będzie trzeba radykalnie ograniczyć wydatki państwa na oświatę, służbę zdrowia, emerytury, renty, zapomogi. Przy tym zmniejszyć marnotrawstwo pieniędzy publicznych - ale to zapewne tylko ozdobnik, bo z defraudacjami i korupcją nikt do