krzyż postawić na cmentarzu, w Sokółce... Wedle akacji. Tam, gdzie siadają wróble i różne ptaki.<br>- Obiecałeś jej? A krzyż jaki ma być?<br>- Dębowy.<br>- Dębowy... Na cmentarzu w Sokółce. Trzeba to dobrze zapamiętać, bo zaciągamy dług, który się spłaci, kiedy wrócimy. I tyś to tyle czasu przechowywał, i nie pisnąłeś ni słówka!<br>- Chciałem mieć swój sekret.<br>- Zawsze uważałam, że umarli pomagają żywym - odezwała się Ziuta oglądając obrączkę. - Widać, że dobre złoto... Pomodlę się za nieboszczkę, niech wie, że zasłużyła na naszą wdzięczność... Umarli są wrażliwi i mają serce. A ty bierz Jurka i biegnijcie na bazar, bo już patrzeć nie mogę, jak