Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
Nie pozwoliłby na to żaden ze znanych mi europejskich książąt, mój panie bracie.
- Zawinił - zaczął książę Jan. - Tedy ja...
- Wiem, czym zawinił - przerwała mu sucho hrabina. - Bom słyszała. A ja go niniejszym biorę pod ochronę. Mercy des dames. Znam bowiem, pochlebiam sobie, europejski obyczaj turniejowy nie gorzej niż obecna tu ślubna małżonka rycerza von Stercza.
Ostatnie słowa wypowiedziane zostały z takim naciskiem i tak zjadliwie, że książę Jan spuścił wzrok i zaczerwienił się aż po wygolony kark. Adela wzroku nie spuściła, na twarzy jej próżno szukałbyś choć śladu rumieńca, tryskającej zaś z jej oczu nienawiści mógł przestraszyć się każdy. Ale nie
Nie pozwoliłby na to żaden ze znanych mi europejskich książąt, mój panie bracie.<br>- Zawinił - zaczął książę Jan. - Tedy ja...<br>- Wiem, czym zawinił - przerwała mu sucho hrabina. - Bom słyszała. A ja go niniejszym biorę pod ochronę. Mercy des dames. Znam bowiem, pochlebiam sobie, europejski obyczaj turniejowy nie gorzej niż obecna tu ślubna małżonka rycerza von Stercza. <br>Ostatnie słowa wypowiedziane zostały z takim naciskiem i tak zjadliwie, że książę Jan spuścił wzrok i zaczerwienił się aż po wygolony kark. Adela wzroku nie spuściła, na twarzy jej próżno szukałbyś choć śladu rumieńca, tryskającej zaś z jej oczu nienawiści mógł przestraszyć się każdy. Ale nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego