z impetem na szereg żołnierzy.<br>Lecz oto już zagrały trąby. Pachołkowie ściągnęli z szafotu ciała zabitych, wiadrami wody zmywali krew z desek. Kaci odsunęli się na bok, na pomoście został dowódca garnizonu grodowych. Dwóch towarzyszących mu doboszy uderzyło w bębny.<br>- Z wyroku Wielebnego Penge Afry, pana Gorczem, pana Leśnych Gór, sługi Trzech Ptaków, za pozwoleniem Czarnej Pani, Wielkiej Matki Miasta Os, na śmierć skazany został buntownik zwany Ostrym.<br>Tłum zaszumiał. W swych rozkazach Penge Afra rzadko wspominał o Gnieździe, nie chcąc przyznać, że choć jest władcą wszystkiego, co żyje w Leśnych Górach, to sam musi składać pokłon paniom Zewnętrznego Kręgu. Że