potrafił odrobić strat po skokach i zajął 15 miejsce, Fiedor jest 18., a Kawulok 20. - więc czterech Polaków w dwudziestce Zimowych Igrzysk! Sukces, ale z pewnością gdyby sprzyjało Polakom szczęście, to mógłby być medal. Dlatego trener Tadeusz Kaczmarczyk z pewnością przeżył silnie te Igrzyska. - Jako trener mam sobie do zarzucenia (słusznie czy nie) złe nasmarowanie nart E. Fiedorowi i J. Kawulokowi - obaj mogli uzyskać na pewno lepsze wyniki. Zresztą taki sam błąd popełnili wszyscy Norwegowie i Finowie - smarowali na temperatury minusowe, ale dla mnie to małe pocieszenie.<br><br>&lt;tit&gt;Sapporo (1972)&lt;/&gt;<br><br>Znowu jadę jako trener kombinatorów klasycznych. Początek pechowy- na tydzień przed wyjazdem