Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
histerycznie, towarzyszył mu zachrypły, żwawo przeklinający po rosyjsku baryton. Jeden z mężczyzn wspiął się do umieszczonego pod dachem okienka. Para z lokomotywy rozpełzła się wśród stojących w pobliżu białych domków. Co chwila ktoś stamtąd wychodził, słychać było posapywanie. Ktoś powiedział coś rozkazującym tonem, trzasnęły obcasy i dwie sylwetki, przygarbiona i służbiście wyprostowana, znikły wśród pary. Odprawiało się dziwaczne misterium, diabli krążyli wokół składu, kombinując jak, mimo zasad i praw, skierować go na boczny, piekielny tor.

Wreszcie zaryczała lokomotywa, zazgrzytało, zasapało. Pociąg ruszył wolno i pełznął wśród dziwacznie poskręcanych krzaków. Trwało to może pięć, może dziesięć minut. Za okienkiem przesunął się pojedynczy
histerycznie, towarzyszył mu zachrypły, żwawo przeklinający po rosyjsku baryton. Jeden z mężczyzn wspiął się do umieszczonego pod dachem okienka. Para z lokomotywy rozpełzła się wśród stojących w pobliżu białych domków. Co chwila ktoś stamtąd wychodził, słychać było posapywanie. Ktoś powiedział coś rozkazującym tonem, trzasnęły obcasy i dwie sylwetki, przygarbiona i służbiście wyprostowana, znikły wśród pary. Odprawiało się dziwaczne misterium, diabli krążyli wokół składu, kombinując jak, mimo zasad i praw, skierować go na boczny, piekielny tor.<br><br>Wreszcie zaryczała lokomotywa, zazgrzytało, zasapało. Pociąg ruszył wolno i pełznął wśród dziwacznie poskręcanych krzaków. Trwało to może pięć, może dziesięć minut. Za okienkiem przesunął się pojedynczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego