coś nietypowego a nawet niepokojącego. Tym czymś były owe dwa krzyże, niby identyczne, ale po bliższym zbadaniu okazało się, że nie były zrobione w tym samym czasie.<br>Komisarz skierował silny strumień światła na ścianę i zauważył, że nieco wyżej, dokładnie po środku pomiędzy krzyżami, był wbity gwóźdź, który teraz nie służył niczemu. <q>- Zapewne</> - pomyślał komisarz F. <q>- na tym gwoździu wisiał najpierw jeden z tych krzyży, a dopiero później, kiedy trzeba było powiesić drugi, przytwierdzono je do ściany symetrycznie, jeden obok drugiego.</><br><q>- To nie kaplica, ale grobowiec</> - zawyrokował komisarz i polecił, aby sprawdzono, co znajduje się pod betonową podłogą. Na pierwszy rzut