Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
głośno zaczyna mówić o zjednoczeniu.

JANINA PARADOWSKA

Rząd Marka Belki coraz mniej się podoba wspierającym go ugrupowaniom. Każdy grymasi z innego powodu. SLD ma pretensje o kadry, gdyż swoi żegnają się ze stanowiskami, a powoływani są nie swoi. SDPL ma wprawdzie swojego Marka Balickiego, ale już Lech Nikolski razi poczucie smaku Tomasza Nałęcza, gdyż był związany z tworzeniem ustawy medialnej i jest podobno człowiekiem Millera. Tak więc rząd Belki staje się zbyt millerowski. Unia Pracy nie chce liberała Mirosława Gronickiego w resorcie finansów, nie chce też wojsk w Iraku i generalnie chce lewicowości. Lewicowości chcą zresztą wszyscy. Chcą tak bardzo, że
głośno zaczyna mówić o zjednoczeniu.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;JANINA PARADOWSKA&lt;/&gt;<br><br>Rząd Marka Belki coraz mniej się podoba wspierającym go ugrupowaniom. Każdy grymasi z innego powodu. SLD ma pretensje o kadry, gdyż swoi żegnają się ze stanowiskami, a powoływani są nie swoi. SDPL ma wprawdzie swojego Marka Balickiego, ale już Lech Nikolski razi poczucie smaku Tomasza Nałęcza, gdyż był związany z tworzeniem ustawy medialnej i jest podobno człowiekiem Millera. Tak więc rząd Belki staje się zbyt millerowski. Unia Pracy nie chce liberała Mirosława Gronickiego w resorcie finansów, nie chce też wojsk w Iraku i generalnie chce lewicowości. Lewicowości chcą zresztą wszyscy. Chcą tak bardzo, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego