nogi kuta.<br>Skrzesał iskrę spod kopyta,<br>A kolasa już jak wryta<br>Staje w miejscu. Król się gniewa,<br>A tu właśnie spoza drzewa<br>Ukazuje się Boruta.<br>Utkwił w Królu wzrok filuta<br>I rzekł: "Waszych kies nie ruszę.<br>Nic nie wezmę, tylko dusze!<br>Zbieram dusze, potem suszę<br>Tak jak grzyby, i dla smaku<br>Wrzucam je do kapuśniaku.<br>Jasne? Prawda? A więc proszę...<br>Albo sam was wypatroszę!"<br>Mówiąc to, na dusze łasy<br>Pcha już pazur do kolasy.<br><br>Hajduk umknął, gdzie pieprz rośnie,<br>Foryś ukrył się na sośnie,<br>A Faustyn rzecze śmiało:<br>"Dusze trzy, to też niemało!<br>Nasze grzeszne dusze zabierz,<br>Ale na tym zakończ