jakimi walczyć musieli kierowcy i prowadzone przez nich maszyny - wystarczy tytko przypomnieć, że sześćdziesiąt kilka lat temu olbrzymie połacie Ameryki Północnej, Alaska, Syberia a nawet większość obszarów europejskich przez które wiodła trasa rajdu - pozbawiona była kompletnie dróg. Były to dzikie ostępy, porosłe lasami pełne bagien, bezludne. A jednak znaleźli się śmiałkowie, którzy zdecydowali się wyruszyć w nieznane.<br> <tit1>Przypomnijmy zatem tych ludzi.</> Oto oni - jedna z trzech francuskich obsad załoga samochodu De Dion Bouton (31 km) - Bourcier, Autran, Hansen i Chafrai; drugi francuski zespół w składzie Livier, Hue, Godard jadący na samochodzie Motobloc (30 KM) oraz trzeci - w składzie Pons, Deschamps, Berthe