człowiek ze swoją pomysłowością i pracowitością umiał uelastycznić jej wymagania, tworząc strefy pomyślnych upraw winorośli poza ich granicami botanicznymi, jak na przykład nad Renem czy w Szampanii. Spodziewałem się, że tak będzie i na południu, w strefie podzwrotnikowej, i gdy kiedyś znalazłem się na Kubie, tuż za zwrotnikiem Raka, dość śmiało poprosiłem do obiadu o wino kubańskie; jakież było moje zaskoczenie i speszenie, gdy dowiedziałem się, że takiego w ogóle nie ma, że na wyspie winorośli się nie uprawia, bo jest po prostu za gorąco.<br>Winorośl lubi ciepło, ale nie przesadne; musi mieć czas na odpoczynek, inaczej jej wegetacja jest tak