Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
łokciu i zapytał: - A co jest z Henkiem, już dwa tygodnie nie pokazuje się u nas.
- Paulinę przeklął na wszystkie sposoby. Ale powiedział, że od teraz musi się stać porządny: ani wódki, ani dziewczynki. Romek wstał z krzesła.
- Pospiesz no się. Ja nie po to przyszedłem, żeby w tej waszej śmierdzącej dziurze siedzieć.
Zamknęli drzwi na klucz i wyszli tylnymi schodami. Byli już na ulicy, gdy Romek przypomniał sobie, że zostawił w mieszkaniu papierośnicę.
- Zaczekajcie chwilę - zawrócił na podwórze i pędem wbiegł na schody. Na zakręcie natknął się na pannę Helę. W chwili gdy ją wymijał, poczuł, że zahaczyła palcem o
łokciu i zapytał: - A co jest z Henkiem, już dwa tygodnie nie pokazuje się u nas.<br>- Paulinę przeklął na wszystkie sposoby. Ale powiedział, że od teraz musi się stać porządny: ani wódki, ani dziewczynki. Romek wstał z krzesła.<br>- Pospiesz no się. Ja nie po to przyszedłem, żeby w tej waszej śmierdzącej dziurze siedzieć.<br>Zamknęli drzwi na klucz i wyszli tylnymi schodami. Byli już na ulicy, gdy Romek przypomniał sobie, że zostawił w mieszkaniu papierośnicę.<br>- Zaczekajcie chwilę - zawrócił na podwórze i pędem wbiegł na schody. Na zakręcie natknął się na pannę Helę. W chwili gdy ją wymijał, poczuł, że zahaczyła palcem o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego