Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
jak nikt wcześniej. Myślę, że tego dnia stałam się dorosła i wszystko, co dobre mnie później spotkało, zawdzięczam jej. Poszłam do liceum, a kiedy pierwszy raz wlazłam z facetem do łóżka, wiedziałam już, na co muszę uważać. Gdyby nie ona, miałabym pewnie teraz dwójkę dzieci i mieszkałabym w tym jednym śmierdzącym pokoju ze starymi, z Elka i jej bachorami.
Jeśli istnieje piekło i kiedyś ja do niego pójdę, to będzie wyglądało tak, jak tamto mieszkanie, i ja będę musiała tam żyć cała wieczność, z nimi wszystkimi. Tylko za Aniela tęsknię. Nawet się z nią nie pożegnałam, głupio wyszło, ale trudno. Jak
jak nikt wcześniej. Myślę, że tego dnia stałam się dorosła i wszystko, co dobre mnie później spotkało, zawdzięczam jej. Poszłam do liceum, a kiedy pierwszy raz wlazłam z facetem do łóżka, wiedziałam już, na co muszę uważać. Gdyby nie ona, miałabym pewnie teraz dwójkę dzieci i mieszkałabym w tym jednym śmierdzącym pokoju ze starymi, z Elka i jej bachorami.<br>Jeśli istnieje piekło i kiedyś ja do niego pójdę, to będzie wyglądało tak, jak tamto mieszkanie, i ja będę musiała tam żyć cała wieczność, z nimi wszystkimi. Tylko za Aniela tęsknię. Nawet się z nią nie pożegnałam, głupio wyszło, ale trudno. Jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego