Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.10
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
strzelecko - drezdeneckiego'' - powiadomił poseł. Zastanawiałem się, skąd wytrzasnął taki program komputerowy, który wynajduje powiat, gdzie mieszka adresat listu. (I powiało smrodem z wysypiska). Dla posła ,,był to okres obfitujący w wydarzenia, spotkania, podjęte próby zmierzenia się z problemami i wreszcie codzienne, żmudne obowiązki'' - czytałem, a ponieważ wiało nadal, to i śmierdziało coraz bardziej (wysypisko mam 300 m od domu). ,,Wachlarz udzielonej pomocy był szeroki, uzależniony od zadań, jakie stawiały samorządy i instytucje'' - przekonywał poseł. Wniosek: mój samorząd nie postawił przed nim zadania uporania się ze smrodem. Poseł puszcza do mnie oko, że ,,wiele jest jeszcze do zrobienia'' (wiem, wiatr nadal wieje
strzelecko - drezdeneckiego'' - powiadomił poseł. Zastanawiałem się, skąd wytrzasnął taki program komputerowy, który wynajduje powiat, gdzie mieszka adresat listu. (I powiało smrodem z wysypiska). Dla posła ,,był to okres obfitujący w wydarzenia, spotkania, podjęte próby zmierzenia się z problemami i wreszcie codzienne, żmudne obowiązki'' - czytałem, a ponieważ wiało nadal, to i śmierdziało coraz bardziej (wysypisko mam 300 m od domu). ,,Wachlarz udzielonej pomocy był szeroki, uzależniony od zadań, jakie stawiały samorządy i instytucje'' - przekonywał poseł. Wniosek: mój samorząd nie postawił przed nim zadania uporania się ze smrodem. Poseł puszcza do mnie oko, że ,,wiele jest jeszcze do zrobienia'' (wiem, wiatr nadal wieje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego