Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
czujna, wyczekująca? Czego się spodziewała? Nie chciał jej troskliwości. Nie potrzebował jej dobroci ani jej miłości. Niczego od niej nie potrzebował. Tylko ludzie kiedyś najbliżsi mogą się stać tacy obcy, jak obca i daleka była dla niego teraz ta dzieląca z nim małżeńskie łoże kobieta. Cóż o nim wiedziała? Jak śmieszny był cały jej niepokój! Jej litość. Wszystkie jej najlepsze uczucia i najlepsze chęci trafiały w próżnię, daremne i niepotrzebne. I nagle poczuł, że za to właśnie, że była dobra, łagodna i oddana, może ją znienawidzieć. Ledwie to sobie uświadomił, doznał ulgi, radośnie się nieomal tą nienawiścią zachłysnął. Odetchnął głębiej.
Pani
czujna, wyczekująca? Czego się spodziewała? Nie chciał jej troskliwości. Nie potrzebował jej dobroci ani jej miłości. Niczego od niej nie potrzebował. Tylko ludzie kiedyś najbliżsi mogą się stać tacy obcy, jak obca i daleka była dla niego teraz ta dzieląca z nim małżeńskie łoże kobieta. Cóż o nim wiedziała? Jak śmieszny był cały jej niepokój! Jej litość. Wszystkie jej najlepsze uczucia i najlepsze chęci trafiały w próżnię, daremne i niepotrzebne. I nagle poczuł, że za to właśnie, że była dobra, łagodna i oddana, może ją znienawidzieć. Ledwie to sobie uświadomił, doznał ulgi, radośnie się nieomal tą nienawiścią zachłysnął. Odetchnął głębiej.<br>Pani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego