Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
w hibernatorze - wyjaśnił Nygren. - Może pan od razu powie, co pan znalazł?
- Nic - powiedział McMinn. Miał on włosy tak jasne, że nie wiadomo było, czy nie są po prostu siwe, i oczy tego samego koloru. Nawet jego powieki pokryte były dużymi piegami. Ale teraz ta długa, końska twarz nikogo nie śmieszyła. - Żadnych trucizn organicznych ani nieorganicznych. Wszystkie enzymatyczne zespoły tkanek w stanie prawidłowym. Krew w normie. W żołądku resztki strawionych sucharów i koncentratu.
- Więc jak on zginął? - spytał Horpach. Był wciąż tak samo spokojny.
- Po prostu zamarzł - odpowiedział McMinn i teraz dopiero zauważył, że ma na sobie fartuch. Odpiął sprzączki i
w hibernatorze - wyjaśnił Nygren. - Może pan od razu powie, co pan znalazł?<br>- Nic - powiedział McMinn. Miał on włosy tak jasne, że nie wiadomo było, czy nie są po prostu siwe, i oczy tego samego koloru. Nawet jego powieki pokryte były dużymi piegami. Ale teraz ta długa, końska twarz nikogo nie śmieszyła. - Żadnych trucizn organicznych ani nieorganicznych. Wszystkie enzymatyczne zespoły tkanek w stanie prawidłowym. Krew w normie. W żołądku resztki strawionych sucharów i koncentratu.<br>- Więc jak on zginął? - spytał Horpach. Był wciąż tak samo spokojny.<br>- Po prostu zamarzł - odpowiedział McMinn i teraz dopiero zauważył, że ma na sobie fartuch. Odpiął sprzączki i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego