Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
między napadem w windzie na Bożenę W., a późniejszą kradzieżą. Skradziono jej wówczas torebkę, a w niej między innymi dokumenty z adresem i osobistymi informacjami, na podstawie których można się było zorientować w jej stanie rodzinnym. Poza tym skradziono film z aparatu, który - jeżeli nie został od razu wyrzucony na śmietnik - po wywołaniu mógł stanowić również świetne źródło informacji o tym, co znajduje się w mieszkaniu.
Od tamtych wydarzeń minęło już trochę czasu. Po złodziejach ślad zaginął i, znając rzeczywistość, mała jest szansa, aby udało się ich ująć. Pozostał natomiast ślad w mentalności mieszkańców najspokojniejszego niegdyś osiedla w stolicy. Dziś na
między napadem w windzie na Bożenę W., a późniejszą kradzieżą. Skradziono jej wówczas torebkę, a w niej między innymi dokumenty z adresem i osobistymi informacjami, na podstawie których można się było zorientować w jej stanie rodzinnym. Poza tym skradziono film z aparatu, który - jeżeli nie został od razu wyrzucony na śmietnik - po wywołaniu mógł stanowić również świetne źródło informacji o tym, co znajduje się w mieszkaniu.&lt;/&gt;<br>Od tamtych wydarzeń minęło już trochę czasu. Po złodziejach ślad zaginął i, znając rzeczywistość, mała jest szansa, aby udało się ich ująć. Pozostał natomiast ślad w mentalności mieszkańców najspokojniejszego niegdyś osiedla w stolicy. Dziś na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego