Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
długo, tamta wpada z powrotem, trzęsąc pękiem kluczy. Przy pomocy jednego z nich uwalnia moją nogę. Nie zdawałam sobie nawet sprawy, że śpię zamknięta na kłódkę. I chyba lepiej, bo mogłabym mieć koszmary. Dopada teraz do okna i przy pomocy takiego małego pokrętła otwiera je do połowy - trzeba wywietrzyć, bo smrodu nie lubi. Kolej na ścianę boczną. Gdzie to tam ściana - jedne za drugimi sraczkowato pomalowane drzwi. Najwyraźniej jest to kolor ochronny maskujący strategiczny obiekt przed ciekawością przebiegłego wroga. Są tam nawet sprytne zamki-otworki. Klamek nie ma żadnych. Ale moja klucznica z wprawą wytrawnego włamywacza otwiera je tym swoim wytrychem
długo, tamta wpada z powrotem, trzęsąc pękiem kluczy. Przy pomocy jednego z nich uwalnia moją nogę. Nie zdawałam sobie nawet sprawy, że śpię zamknięta na kłódkę. I chyba lepiej, bo mogłabym mieć koszmary. Dopada teraz do okna i przy pomocy takiego małego pokrętła otwiera je do połowy - trzeba wywietrzyć, bo smrodu nie lubi. Kolej na ścianę boczną. Gdzie to tam ściana - jedne za drugimi sraczkowato pomalowane drzwi. Najwyraźniej jest to kolor ochronny maskujący strategiczny obiekt przed ciekawością przebiegłego wroga. Są tam nawet sprytne zamki-otworki. Klamek nie ma żadnych. Ale moja <orig>klucznica</> z wprawą wytrawnego włamywacza otwiera je tym swoim wytrychem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego