Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
tasiemcami przemówień, w których słowo "demokracja" powtarzało się nie mniejszą ilość razy, tylko że z mocnym rosyjskim przyświstem. Wzmianka o komunizmie przypomniała mu o tamtych gagatkach, odsypiających się z komfortem we francuskim więzieniu ("u nas się odeśpią!").
Spojrzał na zegarek: druga. Znów zmitrężył czas! I nie dojadłszy tak starannie zamówionego śniadania, zapłacił słony rachunek i pustymi, nagle ogołoconymi z uroku ulicami podążył w stronę Pałacu Burbońskiego.
Tym razem układy potoczyły się raźniej i niespełna po godzinie kładąc na czarnym od paragrafów i klauzul arkuszu zakrętas swego podpisu rotmistrz Sołomin uśmiechnął się w myśli - nareszcie!
Ostatni szkopuł: termin. Francuzi chcą wydać więźniów
tasiemcami przemówień, w których słowo "demokracja" powtarzało się nie mniejszą ilość razy, tylko że z mocnym rosyjskim przyświstem. Wzmianka o komunizmie przypomniała mu o tamtych gagatkach, odsypiających się z komfortem we francuskim więzieniu ("u nas się odeśpią!").<br>Spojrzał na zegarek: druga. Znów zmitrężył czas! I nie dojadłszy tak starannie zamówionego śniadania, zapłacił słony rachunek i pustymi, nagle ogołoconymi z uroku ulicami podążył w stronę Pałacu Burbońskiego.<br>Tym razem układy potoczyły się raźniej i niespełna po godzinie kładąc na czarnym od paragrafów i klauzul arkuszu zakrętas swego podpisu rotmistrz Sołomin uśmiechnął się w myśli - nareszcie!<br>Ostatni szkopuł: termin. Francuzi chcą wydać więźniów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego