Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
się chybotliwych pieńków, które przysparzały bólu i były coraz bardziej niepewnym oparciem dla plastikowych mostków, a ich dalsze istnienie motywowane było chyba tylko złudzeniem, że może dobrze jest w tamtych okolicach mieć choć cokolwiek własnego. Teraz nie mam już złudzeń, ale nie mam też bólów i niepewności, czy w trakcie śniadania nie połknie się stomatologicznej części własnego ja...
Potem ubieranie - coraz mniej wyszukane, ot, żeby nie było ani za zimno, ani za ciepło, staranniejsze niż przedtem rozróżnienie między domowym a wyjściowym. Nie zdołałem się nigdy przekonać do wygodnej abnegacji szlafrokowej, zresztą nie mam nawet szlafroka i zawsze czułbym się w nim
się chybotliwych pieńków, które przysparzały bólu i były coraz bardziej niepewnym oparciem dla plastikowych mostków, a ich dalsze istnienie motywowane było chyba tylko złudzeniem, że może dobrze jest w tamtych okolicach mieć choć cokolwiek własnego. Teraz nie mam już złudzeń, ale nie mam też bólów i niepewności, czy w trakcie śniadania nie połknie się stomatologicznej części własnego ja...<br>Potem ubieranie - coraz mniej wyszukane, ot, żeby nie było ani za zimno, ani za ciepło, staranniejsze niż przedtem rozróżnienie między domowym a wyjściowym. Nie zdołałem się nigdy przekonać do wygodnej abnegacji szlafrokowej, zresztą nie mam nawet szlafroka i zawsze czułbym się w nim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego