średniowiecznego koncerza. Obnażył na chwilę lśniącą klingę, tak aby wszyscy dostrzegli wygrawerowany na niej napis: "Wielkość - Wielkości".<br>Bernardette rzuciła ku Huberowi kilka ukradkowych spojrzeń. Tak, zasługiwał na zainteresowanie. Wysoki, rozrośnięty, postawny, we wspaniale skrojonym fraku, zdecydowany i pewny siebie z tym mieczem w dłoniach. Kwiaty, świece zapalone w kryształowych umbrach, śnieżna biel męskich gorsów - to zaczynało jej się podobać, mimo że z góry traktowała przyjęcie jako nieudane.<br>- Dziękuję ci serdecznie, Max, ale nie jestem rycerzem - odparł Stiebl. - Może jedynie zagubionym minstrelem, który nie tyle stracił głos, co nikt nie chce go już słuchać, bo pojawili się nowi.<br>Jedzono ostrygi, rosyjski kawior