przez usta tego pacholęcia!<br>Heros trochę niecierpliwie usunął dłoń starego i najpiękniejszym z języków świata, językiem rodzinnych Aten i bogów Olimpu, zapytał:<br>- Kto jesteś, chłopcze?<br>Wzruszony dźwiękiem ojczystych słów, odpowiedział drżącym głosem:<br>- Kalias, syn Filomena, rzeźbiarza z Aten.<br>- Dlaczego, chłopcze, uważasz mnie za Heraklesa?<br>- Bo, panie - zaczął pospiesznie, jąkając się - śniło mi się, że oglądałem z matką posąg twój, to jest... chciałem powiedzieć... Heraklesa, który niedawno rzeźbił mój ojciec, a ocknąwszy się zobaczyłem ciebie... wspanialszego niż ten posąg... a wczoraj w czasie burzy bałem się strasznie i błagałem Heraklesa, by pomógł mi... i tyś się zjawił, i...<br>Umilkł, zawstydzony. Spartakus z