mówił człowiek pałający nienawiścią do kolegów niepodzielających jego zdania? Ja bym takiego człowieka ze strachu nie wpuściła do własnej kuchni". <br><br>I jak miała się nie emocjonować, skoro w tym samym czasie o "chorych z nienawiści" mówił na przykład Jacek Kuroń, a kilka dni wcześniej, także na łamach "Gazety", Mirosława Marody, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, wieściła: "Skończy się sprawa teczek agentów, zacznie się sprawa teczek obecnych donosicieli podatkowych. Później będziemy sprawdzać, kto jest czysty moralnie (...), czy regularnie chodzi do kościoła". Można było się przestraszyć, bo tamten Macierewicz miał władzę. A demon może być demonem tylko wtedy, gdy stoi za nim realna siła