Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
badanymi. Że w domach cuchnęło, a szklanka była niedomyta. - I co z tego?! - Oliwińska jedyny raz podnosi głos. W swojej pracy magisterskiej pisze po prostu: "Od obaw silniejsza była chęć opisania świata innego niż mój. Świata nieznanego, intrygującego oraz trudno poddającego się badaniu i rzadko badanego".
Choć doktorat jeszcze nieobroniony, socjolożka już po cichu myśli o habilitacji. Tematu jeszcze nie zdradza. Chce spróbować kolejnego jabłka i nie boi się, że okaże się robaczywe.

Milena Rachid Chehab

Prawo na zakręcie

Jedni mówią o nim "terrorysta" i "psychol". Inni dziękują Bogu, że im go zesłał, bo robi to, co chętnie zrobiliby sami, gdyby
badanymi. Że w domach cuchnęło, a szklanka była niedomyta. - I co z tego?! - Oliwińska jedyny raz podnosi głos. W swojej pracy magisterskiej pisze po prostu: "Od obaw silniejsza była chęć opisania świata innego niż mój. Świata nieznanego, intrygującego oraz trudno poddającego się badaniu i rzadko badanego". <br>Choć doktorat jeszcze nieobroniony, socjolożka już po cichu myśli o habilitacji. Tematu jeszcze nie zdradza. Chce spróbować kolejnego jabłka i nie boi się, że okaże się robaczywe.<br><br>&lt;au&gt;Milena Rachid Chehab&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Prawo na zakręcie&lt;/&gt;<br><br>Jedni mówią o nim "terrorysta" i "psychol". Inni dziękują Bogu, że im go zesłał, bo robi to, co chętnie zrobiliby sami, gdyby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego