tępy żłób,<br>miłośnik rocka i coli-coca,<br>a nade wszystko dup!<br><br>Mnie nie zabawi już Nowa Huta<br>ni sześcioletni plan,<br>lecz kiedy dziwka ciągnie mi druta,<br>to wtedy frajdę mam!<br><br>O mnie się nie martw, spokojna głowa,<br>w życiu mam wielki fart,<br>tu zahandluję, tam <orig>zadeluję</>,<br>okazji każdej rad.<br><br>Sprzedałem sorty, nabyłem skuter,<br>wszak mam dwadzieścia lat.<br>Gdy skończę pracę, jadę na spacer<br>ulicą Nowy Świat.<br><br>Ćmiąc papierosa, zsiadam z swej Osy,<br>życie to wielki pic,<br>przechodzi dziwa, biodrami kiwa,<br>o rany, co za cyc!<br><br>Zagajam słodko z mety: Bardotko,<br>czy się przejechać chcesz?''<br>A ona na to: Nie rwij na