towariszcz Gołdbierg, nie słyszno BBC, tolko Piesnia Solveig zwuczit po wsiej Ru-si, bo oczywiście zagłuszali, jak nie Griegiem, to Czajkowskim. Czytaliśmy po nocach samizdaty. Ja ani chwili się nie wahałam. Poznawałam u Wojnowiczów ludzi, jak Grigorienko, Irina Erenburg. Stalin, kiedy wymordował Żydowski Komitet Antyfaszystowski, konfiskował materiały o holocauście na sowieckich terenach, o współudziale miejscowej ludności i nienawiści, z jaką spotykali się Żydzi, którzy wracali. Irina Erenburg ukryła dokumenty, które znalazła u swego ojca, i przekazała je później do Czarnej księgi. <br><br>Wojnowicza wezwali do "Metropolu", KGB miało w hotelach pokoje na różnego rodzaju spotkania. Dali mu papierosa. Miał potem palpitacje, mdłości