Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Stolica
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1962
jakichś niespodzianek.
Czy mamy prawo ich oczekiwać? Od artystów - z pewności, tak. Z całą pewnością ten silny, zindywidualizowany, a jednocześnie na jakiś sposób sprzężony zespół twórców, stać na olśniewające, zaskakujące osiągnięcia, Cóż więc stoi temu na przeszkodzie - warunki klimatyczne? O nich była już po tylekroć mowa, a i na Wystawie spaczone, zwichrowane okładki książek dość wymownie wskazują na kłopoty tego rodzaju. Nie w tym jednak leży przyczyna istotna owego ograniczenia wzlotów. Przyczyną jest, że "samo życie", o jakim tu była mowa, każe wciąż artystom seplenić. Udawać przedszkolaków albo co najwyżej młodzież szkolną. Patrzeć na świat wciąż szeroko otwartymi i wiecznie zdziwionymi
jakichś niespodzianek.<br>Czy mamy prawo ich oczekiwać? Od artystów - z pewności, tak. Z całą pewnością ten silny, zindywidualizowany, a jednocześnie na jakiś sposób sprzężony zespół twórców, stać na olśniewające, zaskakujące osiągnięcia, Cóż więc stoi temu na przeszkodzie - warunki klimatyczne? O nich była już po tylekroć mowa, a i na Wystawie spaczone, zwichrowane okładki książek dość wymownie wskazują na kłopoty tego rodzaju. Nie w tym jednak leży przyczyna istotna owego ograniczenia wzlotów. Przyczyną jest, że "samo życie", o jakim tu była mowa, każe wciąż artystom seplenić. Udawać przedszkolaków albo co najwyżej młodzież szkolną. Patrzeć na świat wciąż szeroko otwartymi i wiecznie zdziwionymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego