Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
Stracił przytomność. Gdy się ocknął, z trudem wydostał się na Kozią Przełęcz, ale nie zastał tam żony. Był tylko jej plecak. Mężczyzna ostrożnie zaczął schodzić na stronę Hali Gąsienicowej i w pewnym momencie natknął się na ciało swej żony; nie mogąc się doczekać męża, próbowała zapewne iść po pomoc i spadła po stwardniałym śniegu. Uderzenie w skały było śmiertelne.
Ale i południowa ściana Zamarłej Turni też daje o sobie znać. Jak każdy fragment skalny o dużej stromiźnie, tak i ta ściana - choć niewielka i tak przecież wygładzona, oswojona rękami wspinaczy - może okazać się groźna, jeśli nie podchodzi się do niej z
Stracił przytomność. Gdy się ocknął, z trudem wydostał się na Kozią Przełęcz, ale nie zastał tam żony. Był tylko jej plecak. Mężczyzna ostrożnie zaczął schodzić na stronę Hali Gąsienicowej i w pewnym momencie natknął się na ciało swej żony; nie mogąc się doczekać męża, próbowała zapewne iść po pomoc i spadła po stwardniałym śniegu. Uderzenie w skały było śmiertelne.<br>Ale i południowa ściana Zamarłej Turni też daje o sobie znać. Jak każdy fragment skalny o dużej stromiźnie, tak i ta ściana - choć niewielka i tak przecież wygładzona, oswojona rękami wspinaczy - może okazać się groźna, jeśli nie podchodzi się do niej z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego