Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
wkroczyli do Afganistanu bronić tamtejszych chłopów przed terrorem muzułmańskich mułłów i podległych im rzezimieszków. Kandahar, Dżalalabad, Pandższir kojarzyły mu się bardziej z przygodą niż z wojną.
- Chciałem tam jechać, przeżyć coś niezwykłego. W Krasnodarze aż mnie ponosiło. Zawsze chciałem być żołnierzem. Bawiliśmy się w wojsko na podwórku.
Dostał przydział do spadochroniarzy. Po przeszkoleniu trafił do Afganistanu. W Moskwie trwała akurat letnia olimpiada.
Mudżahedini wzięli go do niewoli w dolinie Pandższiru.
-Bi-ismi Allahi ar-Rahmani ar-Rahim- Islamuddin zaczyna opowieść, wysławiając Imię Pańskie. - Było nas trzech. Ja i jeszcze dwóch takich. Nie znałem ich dobrze. Wysłali nas na zwiad. W górach
wkroczyli do Afganistanu bronić tamtejszych chłopów przed terrorem muzułmańskich mułłów i podległych im rzezimieszków. Kandahar, Dżalalabad, Pandższir kojarzyły mu się bardziej z przygodą niż z wojną. <br>- Chciałem tam jechać, przeżyć coś niezwykłego. W Krasnodarze aż mnie ponosiło. Zawsze chciałem być żołnierzem. Bawiliśmy się w wojsko na podwórku.<br>Dostał przydział do spadochroniarzy. Po przeszkoleniu trafił do Afganistanu. W Moskwie trwała akurat letnia olimpiada. <br>Mudżahedini wzięli go do niewoli w dolinie Pandższiru.<br>-Bi-ismi Allahi ar-Rahmani ar-Rahim- Islamuddin zaczyna opowieść, wysławiając Imię Pańskie. - Było nas trzech. Ja i jeszcze dwóch takich. Nie znałem ich dobrze. Wysłali nas na zwiad. W górach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego