Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
Żadnemu z nich nikt z was się już nie narazi. Jaka bezpieczna odległość!
Choć Łokietek umiałby rozerwać końmi, Cezar ukrzyżować, a Bem powiesić na suchej wierzbie.
Dlatego powiem, że bardzo wygodnie się wam żyje na czcigodnym cmentarzu, a my, żywi i dzisiejsi, spalamy się daremnie i nie wiedząc dla kogo, spalamy się w ogniu planów, dyrektyw, czynów takich lub owakich, od zawału i psychozy po wrzód żołądka i depresję reaktywną, od nerwicy po zaniedbane rodziny, skołowane żony i ostatnie krople potu.
Skąd pan tutaj? Grzegorz nie wie, jak odpowiedzieć, jak niełatwym językiem zacząć przekonywać do rzeczy oczywistych, choć trudnych.
- A więc
Żadnemu z nich nikt z was się już nie narazi. Jaka bezpieczna odległość!<br>Choć Łokietek umiałby rozerwać końmi, Cezar ukrzyżować, a Bem powiesić na suchej wierzbie.<br>Dlatego powiem, że bardzo wygodnie się wam żyje na czcigodnym cmentarzu, a my, żywi i dzisiejsi, spalamy się daremnie i nie wiedząc dla kogo, spalamy się w ogniu planów, dyrektyw, czynów takich lub owakich, od zawału i psychozy po wrzód żołądka i depresję reaktywną, od nerwicy po zaniedbane rodziny, skołowane żony i ostatnie krople potu.<br>Skąd pan tutaj? Grzegorz nie wie, jak odpowiedzieć, jak niełatwym językiem zacząć przekonywać do rzeczy oczywistych, choć trudnych.<br>- A więc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego