Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
mówiła Katarzyna, pojechali nad rzekę i tam kochali się trzy razy, z czego Chuck był bardzo dumny. Wcześniej chłopak zabrał z domu strzelbę ojca i włożył do bagażnika swojego samochodu.
Kiedy weszli do domu Bultonów, było już kilka minut po jedenastej. Rodzice Kitty byli już w łóżkach, ale jeszcze nie spali. Chuck opowiedział, że kilka razy strzelał i ładował strzelbę, aż skończyła się cała amunicja.
Kiedy było po wszystkim, oboje wzięli razem prysznic, po czym uprawiali seks w salonie. W końcu poczuł zmęczenie i zostawił Kitty w domu samą ze zwłokami Bultonów.
Chuck Riegleys przyznał ponadto, chociaż nie był o to
mówiła Katarzyna, pojechali nad rzekę i tam kochali się trzy razy, z czego Chuck był bardzo dumny. Wcześniej chłopak zabrał z domu strzelbę ojca i włożył do bagażnika swojego samochodu.<br>Kiedy weszli do domu Bultonów, było już kilka minut po jedenastej. Rodzice Kitty byli już w łóżkach, ale jeszcze nie spali. Chuck opowiedział, że kilka razy strzelał i ładował strzelbę, aż skończyła się cała amunicja.<br>Kiedy było po wszystkim, oboje wzięli razem prysznic, po czym uprawiali seks w salonie. W końcu poczuł zmęczenie i zostawił Kitty w domu samą ze zwłokami Bultonów.<br>Chuck Riegleys przyznał ponadto, chociaż nie był o to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego